Patrick Beverley miał problem z tym, aby pożegnać się z play-offami. Pod koniec meczu z Indianą Pacers doszło bowiem do słownej przepychanki z kibicami stojącymi za ławką Milwaukee Bucks.
Indiana Pacers prowadziła różnicą 20 punktów, a do końca meczu pozostało 2,5 minuty. Milwaukee Bucks nie byli w stanie wrócić do rywalizacji. Seria przeciwko Indianie Pacers po sześciu meczach dobiegła dla nich końca. W samej końcówce spotkania doszło do spięcia pomiędzy Patrickiem Beverleyem oraz garstką kibiców, którzy stali przy ławce Bucks. Najpierw Bev rzucił piłką w głowę kobiety. Jeden z kibiców odrzucił piłkę w stronę Beverleya, ale nie zrobił tego w agresywny sposób. Zawodnik złapał pomarańczową i z całej siły wycelował nią w kibica.
Obol Beverleya natychmiast pojawił się Jae Crowder, który chciał kolegę z zespołu uspokoić. Ostatecznie na tym się sprawa skończyła. Beverley nie chciał po meczu komentować całego zamieszania. Niewykluczone, że w sprawę wmiesza się jeszcze NBA, bo zachowanie gracza Bucks może podlegać surowej karze. Zobaczcie, jak wyglądało całe zamieszanie…