W ostatnich dniach pojawiło się sporo informacji na temat niejasnego statusu Jimmy’ego Butlera. Zawodnik może być jednym z głównych wątków transferowych przed zamknięciem zimowego okienka transferowego.
Jak poinformował Shams Charania z ESPN, Bernie Lee - agent Jimmy’ego Butlera ma w kuluarach rozmawiać na temat transferu swojego zawodnika z Golden State Warriors, Dallas Mavericks, Houston Rockets oraz Phoenix Suns. Problem polega jednak na tym, że z doniesieniami dziennikarza kompletnie nie zgadza się Lee, który postanowił w dość stanowczy sposób ostrzec Chranię przed publikowanie bzdur.
– Wczoraj dałem ci spokój, bo byłem zajęty, ale jeśli nie przestaniesz przypisywać mojego nazwiska do tych kompletnie zmyślonych bzdur – bo wiesz, że zwykle nie warto marnować mojego czasu na takie rzeczy – to… Nie wiem, co zrobię, bo jestem ojcem w średnim wieku, ale wiedz, że to będzie oznaczało poważną niechęć. Wszystko to jest wyssane z palca. Nigdy czegoś takiego nie zrobiłem, a szczerze mówiąc, nawet by mi to nie pomogło ani nie wspierało pozycji, jaką reprezentuję – czytamy.
Lee w dalszej części zaoferował Charanii możliwość uratowania swojego wizerunku w jego oczach, jeśli tylko dziennikarz ze swoich doniesień się wycofa. Trudno powiedzieć, czy to zrobi. Butler w międzyczasie kontynuuje przeciętny w swoim wykonaniu sezon. W 17 meczach zawodnik notował średnio 19 punktów, 5,4 zbiórki i 4,8 asysty, trafiając 55,7% z gry oraz 36% za trzy. Latem 2025 może zostać wolny agentem.
