W 2019 roku Paul George zajął trzecie miejsce w głosowaniu na MVP, notując średnio 28 punktów, 8,2 zbiórki i 4,1 asysty w barwach Oklahoma City Thunder. Ma na koncie sześć wyborów do All-NBA, cztery do All-Defensive i uchodzi za jednego z najbardziej utalentowanych graczy swojego pokolenia. W swoim podcaście Patrick Beverley stwierdził, że Golden State Warriors mogli zdobyć więcej mistrzostw, gdyby w roli Klay’a Thompsona występował Paul George.

‍

- Gdybyś postawił Paula George’a w tej roli, jako Klay’a Thompsona, grającego obok Stepha, Draymonda Greena, Iguodali w pewnym momencie… wszyscy znamy Paula George’a. Kilka lat temu był przecież w wyścigu o MVP – powiedział Beverley. – Jeśli zamienisz ich dwóch, myślę,  i oczywiście nie możemy tego wiedzieć, a jedynie spekulować koszykarsko, że Golden State prawdopodobnie wygrałoby więcej mistrzostw.

‍

Thompson może nie mieć CV na poziomie George’a z wyścigu po MVP, ale był idealnym elementem systemu Warriors. Pięciokrotny All-Star i dwukrotny All-NBA, którego ruch bez piłki i rzucanie odblokowały ofensywę Golden State w sposób niemal niepowtarzalny w historii koszykówki. Thompson był również świetnym obrońcą obwodowym. Potem jednak spowolniły go kontuzje. W swoich najlepszych latach bronił kilka pozycji i pozwalał Curry’emu oszczędzać energię w defensywie.

‍

Klay nie potrzebował piłki w rękach, George z pewnością zabrałby kilka obowiązków Curry’emu. PG miałby zupełnie inny wpływ na grę Warriors i trudno powiedzieć, czy lepszy, niż Thompson. Warto też pamiętać, że zarówno George, jak i Thompson zmagali się z poważnymi kontuzjami. Klay opuścił dwa pełne sezony z powodu zerwania ACL i ścięgna Achillesa, a George także przechodził operacje i również sporo odpoczywał. Zamiana jednego na drugiego nie daje gwarancji większej trwałości.