Do bardzo dziwnych zdarzeń doszło po ostatnim meczu pomiędzy Los Angeles Lakers i Denver Nuggets. Starszy brat Nikoli Jokicia postanowił wyjaśnić dyskusję za pomocą argumenty siły.
Sprawie przygląda się już NBA. Strahinja Jokić - starszy brat Nikoli Jokicia słynie ze swojego niepohamowanego temperamentu. Zaraz po meczu, w którym Denver Nuggets pokonali Los Angeles Lakers po game-winnerze Jamala Murraya, doszło do wymiany zdań pomiędzy Strahinją i fanem. Serb nie wytrzymał ciśnienia i uderzył kibica na trybunach, co zostało zresztą uwiecznione.
Na szczęście na tym całe zamieszanie dobiegło końca. NBA mimo wszystko sprawie się przygląda. Niewykluczone, że bratu Jokicia grozi ban na mecze najlepszej ligi świata, przynajmniej tymczasowy. Zanim jednak liga wyda jakikolwiek werdykt, musi mieć jasność sytuacji. Sprawą zajmuje się także policja w Denver, choć incydent nie został w żaden sposób zgłoszony.
Strahinja bardzo często zasiada w pierwszych rzędach Ball Areny, gdzie Nuggets rozgrywają swoje mecze. Towarzyszy mu Nemanja - drugi brat Nikoli. Panowie są znani z tego, że mają bardzo krótki lont i gdy tylko emocje biorą górę, tracą nad sobą kontrolę, co jest raczej charakterystyczne dla bałkańskiego charakteru. NBA jednak takiego zachowania tolerować wiecznie nie będzie.
