Jeden z liderów Atlanty Hawks odkrył powód swojego braku regularności. Po prostu za mało rzucał… Dla wielu to może być żart, ale zawodnik faktycznie tak myśli i trener Quin Snyder rzekomo bardzo go zachęca.
Pod kątem skuteczności za trzy, sezon 2022/23 był najgorszym Trae Younga od jego debiutanckich rozgrywek. Lider Atlanty Hawks rzucał na średniej skuteczności 43% z gry oraz 33,5% za trzy. Co rzucało się w oczy w grze zawodnika, to bardzo duża wahania jego formy. Jednego dnia potrafił dla Hawks mecz wygrać, a drugiego był największą przeszkodą. Pojawiły się nawet wątpliwości dotyczące tego, czy Hawks nadal chcą wokół Younga budować. Na razie jednak nic nie wskazuje na rozstanie, wręcz przeciwnie.
- [W kolejnym sezonie] skupię się na tym, by więcej rzucać z dystansu - przyznał w ostatnim wywiadzie Young. - Quin [Snyder przyp. red.] chce żebyśmy więcej rzucali i kreowali dobre pozycje. Muszę znów zacząć rzucać za trzy tak, jak robiłem to wcześniej - dodał.
Zobacz także: MŚ będą pełne gwiazd!
Wcześniej? Faktycznie było lepiej, bo w sezonie 2021/22 wychowanek Oklahomy trafiał na 38,2% skuteczności za trzy. Takiego Younga Hawks Quina Snydera potrzebują, zwłaszcza obok Dejounte Murraya, który sam świetnym strzelcem za trzy nie jest. Snyder będzie naciskał na to, by Hawks szybko przenosili piłkę z rąk do rąk i kreowali możliwie najlepszy rzut - to w końcu szkoła Gregga Popovicha. Jednak co w sytuacji, w której Trae nie będzie rzucał na przyzwoitej skuteczności? To może przywrócić problemy Hawks i spowodować, że rozmowy na temat zakończenia współpracy z Trae powrócą.
