Okazuje się bowiem, że Luka Doncić może budować chemię z Jaxsonem Hayesem nie tylko w barwach Los Angeles Lakers, ale również w reprezentacji Słowenii.  Hayes ujawnił bowiem, że jest w trakcie uzyskiwania słoweńskiego obywatelstwa, by w przyszłym roku móc zagrać z Donciciem w kadrze narodowej.

‍

- To mój człowiek, właśnie pracujemy nad słoweńskim paszportem, żebym mógł grać z nim latem – powiedział.

‍

25-letni środkowy, który dołączył do Lakers w 2023 roku po czterech sezonach w New Orleans Pelicans, zdradził, że pomysł pojawił się w rozmowach z Luką latem tego roku. Panowie szybko znaleźli wspólny język na parkiecie, a ich współpraca może wkrótce przenieść się również na arenę międzynarodową. Jeśli proces naturalizacji zakończy się powodzeniem, Słowenia może wreszcie znaleźć długo poszukiwanego centra. Od czasu odejścia weterana Mike’a Tobeya, drużyna miała problem z obsadą tej pozycji. 

‍

Wcześniej zdecydowano się na naturalizację Amerykanina Josha Nebo, ale kontuzje i problemy z dostępnością wykluczyły go z EuroBasketu 2025. Przedstawiciele słoweńskiej federacji przekazali informację, że „rozważają naturalizację zagranicznego zawodnika” w celu wzmocnienia strefy podkoszowej. Choć nie padło nazwisko Hayesa, jego wypowiedzi jasno wskazują, że jest głównym kandydatem.

‍

W końcówce poprzedniego sezonu, już po transferze Doncicia, Hayes notował średnio 8,1 punktu i 5,3 zbiórki, trafiając rekordowe 75,6% rzutów z gry — w większości po podaniach Luki. Ruchliwość Hayesa i jego umiejętność kończenia akcji nad obręczą idealnie pasują do szybkiego, szeroko ustawionego systemu Słowenii, który opiera się na kreatywności lidera.

‍

Decyzja Hayesa to również dowód rosnącego wpływu Doncicia na międzynarodową koszykówk. Od czasu poprowadzenia kraju do pierwszego w historii tytułu mistrzów EuroBasketu w 2017 roku i spektakularnego występu na igrzyskach w 2021, pomógł wynieść Słowenię na globalną scenę. Teraz może nawet przekonywać kolegów z NBA, by do niego dołączyli.

‍