W trakcie martwego sezonu, koszykarze NBA bardzo często organizują wspólne treningi, podczas których urządzają także klasyczne gierki. Te następnie obrastają w legendy, bowiem rywalizacja stoi na kosmicznym poziomie.
Tym razem kilka gwiazd NBA spotkało się w Los Angeles - bardzo klasycznym miejscu dla koszykarzy z najlepszej ligi świata poszukujących miejsca do pracy. W trakcie jednej z gierek, na parkiecie pojawiło się kilka znaczących nazwisk, m.in. Kevin Durant, Trae Young, Michael Porter Jr, Jalen Green, Terry Rozier czy Kevin Huerter. Okazało się jednak, że największe wrażenie zrobił na wszystkich Chet Holmgren z Oklahomy City Thunder. Wysoki zakończył rehabilitację kontuzjowanej kostki i przed nim debiutancki sezon.
Zobacz także: Wyrusz w podróż z Kobem
Holmgren podczas gierki zanotował 31 punktów i podszedł do sprawy bardzo poważnie. Kibice w Oklahomie mogą być naprawdę podekscytowani możliwościami swojego nowego zawodnika. Niewykluczone, że ten włączy się do rywalizacji o miano najlepszego pierwszoroczniaka z Victorem Wembanyamą. Wychowanek Gonzagi stracił poprzedni rok po tym, gdy podczas jednej z gierek doznał kontuzji stopy. Nie przestraszył się jednak i zaraz po zakończeniu leczenia powrócił do gry w towarzystwie kolegów z NBA.
Holmgren może być dla rywali poważnym zagrożeniem po obu stronach parkietu. Jego wspólna gra z Shaiem Gilgeousem-Alexandrem otworzy przed Thunder zupełnie nowe możliwości. W trakcie wspomnianej gierki w Los Angeles, znakomicie wyglądał także 34-letni Kevin Durant. W swoim stylu trafiał nad rękami kolegów z półdystansu. KD przygotowuje się do sezonu u boku Bradleya Beala oraz Devina Bookera. Dla niego liczy się wyłącznie walka o mistrzostwo NBA i każdy inny rezultat będzie rozczarowaniem.
