Kariera Dwighta Howarda w najlepszej koszykarskiej lidze świata powoli dobiega końca. Jeden z najbardziej dominujących podkoszowych z lat 2004-2010 ma jednak plan na to, co robić później.
Howard, który trzykrotnie był wybierany najlepszym obrońcą w lidze wziął udział w imprezie WWE, podczas której został zapytany o to czy w przyszłości chciałby zawalczyć w wrestlingu. Można więc przyjąć, że organizacja rozpoczęła „podchody”, by podpisać Dwighta w niedalekiej przyszłości.
- Myślę, że jest to coś, co kiedyś się wydarzy. Uwielbiam WWE i Wrestling i naprawdę świetnie czuję się, jako część tego. Miejmy nadzieję, że pewnego dnia faktycznie wejdę do ringu zapaśniczego i będę trzymał pas - powiedział podkoszowy.
36-latek, który poprzedni sezon spędził w Los Angeles Lakers, był widziany jak pytał trenerów i zawodników czwartkowej imprezy o to, jak wykonywać niektóre ruchy. Dwight cały czas pozostaje wolnym agentem po tym, jak w 60 meczach poprzednich rozgrywek notował 6,2 punktu oraz 5,9 zbiórek.