- Naszym celem jest mistrzostwo. Czuję, że jeśli nadal będziemy się rozwijać z każdym meczem i będziemy skupieni na celu, to możemy to osiągnąć. Musimy po prostu pozostać na właściwych torach i robić to, w czym jesteśmy najlepsi - powiedział Ja Morant.

Grizzlies z 41 zwycięstwami i 19 przegranymi mają trzeci najlepszy bilans w lidze. O ile dogonienie Phoenix Suns (48-10) będzie niezwykle trudne, to drużyna z Memphis śmiało może powalczyć o drugie miejsce w konferencji Zachodniej. Tracą bowiem tylko jedno zwycięstwo do Golden State Warriors, którzy rozegrali też jeden mecz mniej.

Niezwykle interesujący jest fakt, że Grizzlies bardzo źle zaczęli sezon. 27 listopada mieli bowiem na swoim koncie 9 wygranych oraz 10 przegranych. Wówczas ze względu na problemy z kolanem, a następnie przez koronawirusa z gry wypadł Ja Morant. Grizzlies od tego czasu wygrali 32 z 41 meczów. Ze względu na swój styl gry podopieczni Taylora Jenkinsa rozkochali w sobie wielu kibiców NBA.

Co ciekawe, Grizzlies są w tym sezonie niepokonani w meczach, w których zdobywali co najmniej 120 punktów. Tylko w lutym tej sztuki dokonywali tej sztuki aż sześciokrotnie. Zespół z Memphis uznaje więc zasadę, że najlepszą obroną jest atak. Wspólnie z Charlotte Hornets notują średnio 113,8 punktu w każdym meczu, zajmując pierwsze miejsce wśród wszystkich drużyn w lidze.

To nie jest jednak jedyna statystyka, w której Grizzlies rządzą w lidze. Notują też najwięcej zbiórek (48,9), przechwytów (10,1) oraz bloków (6,3). Wspomnieć należy również, że najlepszy obrońca ekipy z Memphis, czyli Dillon Brooks opuścił ze względu na kontuzje aż 21 meczów.

‍