Jimmy Butler podczas zeszłorocznych zmagań w „bańce” zażartował tworząc kawiarnię dla zawodników. Okazuje się, że lider Miami Heat rozwinął markę Bigface, która w piątek oficjalnie zadebiutowała jako marka kawy.
- Moje życie wygląda tak, że rano jestem niezwykle podekscytowany treningiem. Wtedy chcę zrobić wszystko jak najlepiej i jak najszybciej, żeby wrócić do domu i poćwiczyć barmaństwo - powiedział Jimmy.
Butler przy współpracy z Shopify otrzyma 100% zysku z Bigface, ale jak informuje Jabari Young z CNBC, platforma e-commerce będzie mogła wykorzystywać jego imię i nazwisko oraz wizerunek do promocji.
Koszykarz rozpoczął biznes związany z kawą podczas zeszłorocznej „bańki” w Orlando. Widząc brak opcji kofeiny w restauracjach, sprzedawał ją ze swojego pokoju hotelowego. Pomimo ceny na poziomie 20 dolarów za filiżankę, Bigface cieszyło się ogromną popularnością wśród koszykarzy. Jimmy planuje pozostać w biznesie kawowym na długie lata.
- Często ludzie zastanawiają się, co będą robić w przyszłości, po zakończeniu kariery. Mnie będziecie mogli znaleźć w mojej własnej kawiarni, za barem. Chętnie przygotuję dla Ciebie najlepszą kawę - skwitował koszykarz.