Adrian Wojnarowski poinformował, że rzucający ponownie wybiegnie na boisko w nocy z niedzieli na poniedziałek, kiedy to Golden State Warriors podejmą Cleveland Cavaliers. Spotkanie zostanie rozegrane o 2:30 w nocy i najprawdopodobniej będzie jednym z najlepiej oglądanych w obecnych rozgrywkach. 

Dziennikarz podkreślił jednak, że ostateczna decyzja o powrocie Thompsona jeszcze nie zapadła. Warriors nie spieszą się, bowiem zespół ma obecnie najlepszy bilans w lidze i nie ma to po prostu sensu. Steve Kerr podkreślał również, że chce, aby jego podopieczny wrócił do gry, gdy będzie gotowy wybiec w pierwszej piątce. Dlatego też ostateczna decyzja zapadnie w piątek, gdy Warriors wrócą z dwumeczowego wyjazdu.

Ostatnie lata dla jednego z najlepszych strzelców w historii nie były łatwe. Klay podczas finałów w 2019 roku zerwał więzadła lewym w kolanie, przez co pauzował całe rozgrywki 2019/2020. Następnie podczas obozu przygotowawczego do kolejnej kampanii koszykarz zerwał ścięgno Achillesa. Dlatego śmiało można stwierdzić, że jego powrót jest najbardziej wyczekiwanym od słynnego #thereturn Derricka Rose’a. 

Rzucający w swoim ostatnim sezonie na parkietach NBA (2018/19) 31-latek notował średnio 21,5 punktu, 3,8 zbiórki oraz 2,4 asysty. Trafiał do tego średnio trzy trójki na mecz przy 40,2% skuteczności.

‍