Do zdarzenia doszło we wtorek przed 10:00. Kilka osób zdecydowało się zadzwonić pod numer 911 i zgłosić agresywne zachowanie mężczyzny. Okazało się, że tą osobą jest Ben Gordon. Były koszykarz m.in. Chicago Bulls stawiał opór podczas zatrzymania, a policjanci byli zmuszeni go obezwładnić.

W plecaku Gordona znaleziono wiele „ciekawych” rzeczy. Miał bowiem nóż, paralizator oraz mosiężne kastety. Został więc aresztowany pod zarzutem noszenia niebezpiecznej broni oraz grożenia drugiego stopnia. Emerytowany koszykarz został przewieziony na komisariat, a następnie do szpitala w celu oceny jego zdrowia psychicznego.

Ben Gordon nie spędził jednak wiele czasu w szpitalu oraz w areszcie. We wtorek późnego wieczoru został wypuszczony za kaucją wynoszącą 10 000 dolarów. Nie były to pierwsze problemy prawem byłego koszykarza. W październiku został zatrzymany na lotnisku w Nowym Jorku, gdzie miał pobić swojego syna. W listopadzie z kolei miał uderzyć pracownika ochrony w McDonald’s. 

‍