Nie zmienia się nic - Jeremy kolejny raz wybiegł w pierwszej piątce i od pierwszych minut prezentował się bardzo dobrze. Koledzy wykorzystywali jego ścięcia pod kosz, którymi punktował rywali. Ostatecznie zakończył mecz z 16 punktami, 6 zbiórkami i 2 asystami. Trafił bardzo dobre 6 z 10 rzutów z gry, z czego 2/2 było z obwodu. 

Najlepszym strzelcem drużyny Gregga Popovicha był Keldon Johnson, którego celownik w ostatnich meczach pozostawiał wiele do życzenia. Skrzydłowy zapisał 23 punkty, do których dorzucił 3 zbiórki i 2 asysty. Po raz kolejny bardzo dobrą zmianę w miejsce Sochana dał Zach Collins, który dorzucił od siebie 17”oczek”. Tyle samo „oczek” uzbierał Josh Richardson. 

Po stornie Clippers najlepszym zawodnikiem był Kawhi Leonard. Skrzydłowy był tej nocy nie do zatrzymania, zdobywając 36 punktów, 7 asyst, 4 zbiórki oraz 2 przechwyty. Po raz kolejny kawał dobrej roboty wykonał Norman Powell, który od początku sezonu jest liderem ławki Clippers. Skrzydłowy trafiając 9 z 11 rzutów z gry zakończył mecz z 26 punktami. Spory wpływ na zwycięstwo drużyny z Los Angeles miał też Ivica Zubac, który zdominował strefę podkoszową. Wysoki zawodnik oprócz 12 punktów miał też 16 zbiórek - z czego połowę w ofensywie.