Obrońca Los Angeles Clippers, Bradley Beal, doznał złamania biodra i przejdzie operację, która zakończy jego sezon – poinformował Shams Charania z ESPN. Jak informuje Law Murray z *The Athletic*, przewidywany czas rekonwalescencji po zabiegu wynosi od sześciu do dziewięciu miesięcy.

‍

- W ostatnich dniach konsultowaliśmy się z wieloma lekarzami i specjalistami z całego kraju, we współpracy z całym sztabem medycznym Clippers. Wspólnie podjęliśmy jednogłośną decyzję, że operacja da Bradle’owi szansę na pełne i całkowite wyleczenie” – przekazał w oświadczeniu dla ESPN agent zawodnika, Mark Bartelstein.

‍

Beal liczył na nowe otwarcie w Los Angeles po dwóch rozczarowujących sezonach w Phoenix. 32-latek podpisał z Clippers dwuletni kontrakt o wartości 11 milionów dolarów, mając nadzieję na ważną rolę w rotacji i uzupełnienie ofensywnych strat po wymianie Normana Powella do Miami w trójstronnym transferze, w ramach którego John Collins trafił do Los Angeles.

‍

Beal zdołał jednak zagrać tylko w sześciu meczach nowej drużyny, notując średnio 8,2 punktu przy skuteczności 37,5% z gry, 36,8% za trzy i 75% z rzutów wolnych w 20,2 minuty na spotkanie. Operacja prawdopodobnie sprawi, że Beal skorzysta z opcji zawodnika i pozostanie w Clippers na kolejny sezon. W jego kontrakcie zapisano opcję zawodnika w wysokości 5,62 miliona dolarów na rozgrywki 2026/27.

‍

W najbliższym czasie Clippers będą więc musieli liczyć na lepszą grę doświadczonych obrońców, takich jak Bogdan Bogdanović czy Chris Paul, którzy słabo rozpoczęli sezon. Większe obowiązki w ataku spadną też zapewne na Johna Collinsa, który będzie musiał odciążyć Jamesa Hardena i Kawhiego Leonarda (gdy wróci do zdrowia) w zdobywaniu punktów.