Los Angeles Lakers prowadzili na tym etapie meczu różnicą 15 punktów, ale lider zespołu nie chciał dać rywalowi choćby cienia szansy, dlatego eksplodował, gdy trener Darvin Ham nie uszanował jego prośby o challenge.
Sytuacja miała miejsce trzy minuty po rozpoczęciu czwartej kwarty. Los Angeles Lakers prowadzili 95:80, więc mogli się czuć komfortowo, choć przeciwko mistrzom NBA sytuacja w każdej chwili może się dla Ciebie diametralnie zmienić. Sędziowie po jednej z akcji pokazali posiadanie dla Nuggets, choć LeBron James był przekonany, że to nie on wybijał piłkę. Poprosił więc, by Darvin Ham wziął challenge. Trener się na to nie zdecydował, co wyprowadziło LBJ-a z równowagi.
James zaczął machać rękami i skakać, by w sposób bardzo wymowny wyrazić swoje emocje. Po chwili skierował komunikat w kierunku trenera Hama i na pewno nie były to pochlebstwa za to, jak fantastycznie przygotował Lakers do walki w czwartym meczu serii. Po chwili Nuggets zdobyli łatwe punkty, co tylko dolało oliwy do ognia. James nie chciał dawać rywalowi żadnej szansy na to, by złapał rytm. Ostatecznie LAL utrzymali prowadzenie i na piąty mecz serii wracają do Kolorado. Trener Ham nie odniósł się do całego zamieszania.
