Istnieje coraz większe ryzyko, że nie zobaczymy w tym sezonie Lonzo Balla na parkietach NBA. Rekonwalescencja po kontuzji lewego kolana cały czas się przeciąga i ma nie przynosić zakładanych efektów.
Jak informuje Adrian Wojnarowski, Chicago Bulls spodziewają się jego potencjalnej dostępności dopiero w okolicach Weekendu Gwiazd, który zaplanowany jest na luty. Niewykluczone, że Bulls nie wypuszczą go jednak na parkiet w sezonie 2022/23 - nie będą bowiem chcieli ryzykować kolejnego urazu w sytuacji, gdy nie będą w grze o fazę Play-Off.
Zobacz także: Uraz Stephena Curry'ego
25-latek we wrześniu przeszedł kolejną operację łąkotki, która wyłączyła go z gry w sezonie 2021/22. Lekarze musieli poprawić wcześniejszy zabieg, bowiem Ball miał nawet problem z wchodzeniem po schodach.
Chicago Bulls byli jedną z pozytywnych niespodzianek początku poprzednich rozgrywek. Dopóki Lonzo był zdrowy - drużyna z Wietrznego Miasta trzymała się ścisłego topu konferencji Wschodniej. Z biegiem sezonu ze względu na problemy zdrowotne tak dobrze jednak nie było, lecz awans do Play-Offów dał sporo powodów do radości. Bulls obecnie mają bilans 11-15 i zajmują 12. lokatę.
