Za zespołem Marka Cubana ważne rozgrywki. Po raz pierwszy od 2011 roku, gdy zdobywali mistrzostwo NBA, awansowali do finału zachodniej konferencji. Tam ulegli bardziej doświadczonym Golden State Warriors. Jednak była to dla nich ważna lekcja w kontekście powrotu do rywalizacji w kolejnym sezonie. Mavs wiedzą, że mają pewne braki, więc nie chcą zwlekać i kluczowe dla przyszłości decyzje podejmują już teraz. W efekcie tych przemyśleń dogadali się z Houston Rockets w sprawie transferu. 

‍

Zobacz także: Przebrał się za Klaya i oszukał ochronę

‍

Do Dallas trafi bowiem Christian Wood, czyli jeden z liderów składu Rockets. W drugą stronę z kolei wysłany został 26. wybór z tegorocznego draftu (Rox mają teraz wybory numer 3, 17 i 26) oraz zestaw: Boban Marjanovic, Sterling Brown, Trey Burke i Marquese Chriss. Zatem do Houston trafiła solidna pula graczy i niewykluczone, że wszyscy zostaną ze swoich umów zwolnieni lub potraktowani jako karta przetargowa w kolejnych transferach Rockets. Dla Mavs najważniejsze jest to, że Luka Donicić zyskał partnera do gry w pick-and-rollach. Wood specjalizuje się w tego typu akcjach. 

‍

W 68 meczach poprzedniego sezonu notował dla Rockets średnio 17,9 punktu, 10,1 zbiórki, 2,3 asysty trafiając 50% z gry i 39% za trzy. Po niemrawych pierwszych trzech sezonach w NBA, w końcu się przełamał i rozegrał dobry rok w Detroit, który był dla niego przepustką do większych minut. Latem 2020 roku przeniósł się do Houston, gdzie w rozgrywkach 2020/21 notował średnio 21 punktów na mecz. Do Dallas trafia na schodzącej umowie za 14,3 miliona dolarów. Latem 2023 roku będzie niezastrzeżonym wolnym agentem.  

‍

‍