GOAT wskazał GOAT-a? Fani Cristiano Ronaldo zapewne przestali w tym momencie czytać, ale warto zwrócić uwagę na słowa Leo Messiego, który w ostatnim wywiadzie wyróżnił Michaela Jordana.
Gdy świat pogrążył się w walce z COVID-em, seria “The Last Dance” opowiadająca o dynastii Chicago Bulls, której przewodził Michael Jordan - była w mediach sportowych tematem numer jeden. Rozpoczęła wiele dyskusji, niektóre otworzyła na nowo. Była także źródłem wielu kontrowersji. Z wypiekami na twarzy oglądał ją Lionel Messi. Jeden z najlepszych piłkarzy w historii przekonał się dzięki niej, dlaczego to Jordan uchodzi za GOAT-a na swoim polu. Opowiedział o tym w podcaście argentyńskiego dziennikarza Juana Pablo Varsky’ego.
- Wydaje mi się, że pod kątem sportowym jest najlepszy w historii. Dzięki tej serii dowiedziałem się o nim trochę więcej i cały “Last Dance” rozwalił mi głowę - mówił Messi. - To dzieło sztuki, byłem pod ogromnym wrażeniem. To spowodowało, że chciałem wiedzieć więcej o tym, kim był. Szkoda, że nie mogłem na własne oczy widzieć, jak gra w koszykówkę. Na pewno bardzo by mi się to podobało - dodał.
Zatem Messi jest jednym z tych, który wydaje się przekonany, iż prawda stoi po stronie Jordana. Oczywiście nie wszyscy tak myślą. W ostatnich latach pojawiało się w kierunku 6-krotnego mistrza NBA wiele słów krytyki, których celem było osłabienie jego pozycji w oczach generacji, które się na nim wychowywały. Jordan rzadko na nie odpowiada. Nie chce brać udziału w przepychankach i zdaje sobie sprawę, że niektórzy swoimi komentarzami chcą jedynie spróbować wypromować się na jego nazwisku.
