Golden State Warriors 127:125 Dallas Mavericks

Warriors potrzebują zwycięstw jak tlenu. Drużyna Steve’a Kerra na razie nie wygląda jak zespół gotowy do obrony tytułu, choć być może zaczynają wracać na właściwe tory. Minionej nocy do zwycięstwa nad Mavericks poprowadził ich świetnie grający Stephen Curry, który oprócz 20 punktów rozdał 13 asyst i miał 5 zbiórek. Z ławki fantastycznie pokazał się Jonathan Kuminga, który z 22 punktami był najlepszym strzelcem swojej ekipy. 

W barwach Mavs zabrakło Kyriego Irvinga i jego nieobecność była bardzo widoczna. Grę starał się ciągnąć Luka Doncic, ale jego 30 punktów, 17 asyst i 7 zbiórek nie wystarczyło na Warriors. Z ławki świetnie pokazał się z kolei Jaden Hardy, który w 25 minut zdobył 27 „oczek”. 19 punktów padło z kolei łupem Christiana Wooda.

Phoenix Suns 111:122 Los Angeles Lakers

Czy bez LeBrona da się wygrywać? Lakers udowadniają, że tak! Minionej nocy świetne zawody rozegrał tercet Russell - Reaves - Davis, który zdobył łącznie 78 punktów! Ponadto Reaves zanotował też 11 asyst i 4 zbiórki. Lakers zanotowali już trzecie zwycięstwo w ostatnich pięciu meczach, a ich walka o Play-Off trwa w najlepsze!

W barwach Suns zabrakło kontuzjowanego Kevina Duranta. Co prawda Monty Williams podkreślał, że gdyby potrzebowali, to wszedłby na parkiet, ale przy obecnej sytuacji wolą „dmuchać na zimne”. Najlepszym zawodnikiem ekipy z Arizony był oczywiście Devin Booker, który zapisał 33 punkty, 6 zbiórek oraz 5 asyst. Chris Paul był drugim najlepszym zawodnikiem swojej ekipy, kończąc mecz z 18 „oczkami” i 4 asystami. 

Denver Nuggets 118:104 Washington Wizards

New York Knicks 120:127 Miami Heat

Indiana Pacers 118:114 Toronto Raptors

Philadelphia 76ers 116:91 Chicago Bulls

Houston Rockets 125:130 Memphis Grizzlies

Atlanta Hawks 124:125 Minnesota Timberwolves

Portland Trail Blazers 127:115 Utah Jazz