Zaraz po drafcie staraliśmy się podchodzić do sytuacji Jeremy’ego Sochana bardzo spokojnie, prognozując, że może w swoim debiutanckim sezonie nie otrzymać zbyt wielu minut. Tymczasem jest głównym kandydatem do gry w pierwszej piątce Spurs.
Już jakiś czas temu Gregg Popovich przyznał, że pierwszą piątkę jego drużyny będą stanowić gracze, którzy startowali w meczach przedsezonowych. Tymczasem nasz reprezentant w ostatnim meczu preseason wybiegł na parkiet w pierwszej piątce i spędził na parkiecie niemal 22 minuty. Ponownie świetnie wyglądał w defensywie, a mecz zakończył z 6 punktami, 7 zbiórkami i przechwytem.
Sporo do życzenia pozostawia bowiem skuteczność Jeremy’ego. Skrzydłowy trafił zaledwie 2 z 15 rzutów z obwodu oraz 2 z 8 prób z linii rzutów wolnych. Nikt nie zakładał, że będzie rzucać na najwyższym poziomie, ale to zdecydowanie element, nad którym musi jeszcze długo pracować.
Mimo słabej skuteczności, Gregg Popovich lubi graczy, którzy gwarantują mu spokój w defensywie. Nie będzie więc żadnego zdziwienia, jeśli Sochan rozpocznie swój debiutancki sezon w pierwszej piątce i będzie spędzał na parkiecie średnio około 20 minut.
