Steph stał się 49. graczem w historii, który przekroczył granicę 20 000 zdobytych punktów na parkietach NBA. Rozgrywający potrzebował do tego zaledwie 823 meczów. Przeciwko Nuggets ostatniej nocy zanotował 34 „oczka”, z czego 24 zdobył w drugiej połowie meczu. Ponadto zapisał 9 zbiórek oraz 3 asysty, trafiając bardzo dobre 52,4% rzutów z gry. Warto odnotować, że dla Warriors było to drugie zwycięstwo z rzędu po serii pięciu przegranych. 

Kolejne tygodnia dla ekipy z San Francisco powinny być zdecydowanie lepsze, bowiem coraz bliżej powrotu do gry jest Draymond Green. Lider defensywy „Wojowników” ma wrócić do gry na początku przyszłego tygodnia. Wtedy też ofensywa Warriors powinna odpalić, bowiem podania i niezwykle istotne zasłony Greena sprawiają, że GSW grają z nim po prostu o niebo lepiej.

Cieszy z kolei rozwój młodzieży pod nieobecność Draymonda. Jonathan Kuminga otrzymuje podczas jego nieobecności sporo minut, a przeciwko Nuggets zanotował rewelacyjne 18 „oczek” na 58,3% skuteczności. Kluczowa była też dyspozycja Jordana Poole’a, który wchodząc z ławki zapisał 21 punktów, 7 asyst oraz 5 zbiórek. 

Po stronie Nuggets po raz kolejny najlepszym zawodnikiem był Nikola Jokic, który zapisał 23 punkty, 12 zbiórek oraz 9 asyst. Podkoszowy miał jednak ogromne problemy ze skutecznością z obwodu, pudłując wszystkie osiem prób. 19 punktów zapisał na swoim koncie Monte Morris.