Ostatnie doniesienia wskazują na to, że Indiana Pacers będzie w trakcie ostatnich dni okienka bardzo aktywnie szukać wsparcia dla Tyrese’a Haliburtona. Najwyraźniej w Indianapolis chcą wykorzystać fakt, że już teraz mają skład, który pozwala im rywalizować z czołówką konferencji. Dlatego patrzą w kierunku Golden State Warriors. Tam, z uwagi na kolejną nieudaną kampanię, mogą zdecydować się na wielką wyprzedaż, do wzięcia są rzekomo wszyscy poza Stephenem Currym, co nas rzecz jasna w ogóle nie dziwi. 

‍

Zobacz także: Giannis i LBJ nadal na prowadzeniu

‍

Według Jake’a Fischera z Yahoo Sports, Pacers widzieliby w swoim składzie Andrew Wigginsa oraz Jonathana Kumingę. Pierwszy gra w tym sezonie poniżej oczekiwań, a drugi rzekomo skarżył się na minuty, jakie dostaje od trenera Steve’a Kerra. Zainteresowanie ze strony Pacers może być więc okazją na ciekawy transfer. Wszystko może zależeć od tego, czy Pacers w drugą stronę będą gotowi oddać Mylesa Turnera i / lub Bruce’a Browna. Szczególnie trudne może być rozstanie z tym pierwszym.

‍

W 36 meczach sezonu Turner notował na swoje konto średnio 17,6 punktu, 7,4 zbiórki i 2 bloki trafiając 53% z gry oraz 34,5% za trzy. W San Francisco nie czują żadnego ciśnienia, dlatego mogą cierpliwie czekać na najlepsze propozycje. Muszą jednak pamiętać, że mają potężne wydatki związane z salary-cap, a przecież na ten moment nie liczą się nawet w walce o bezpośredni awans do play-offów. Może więc jest to odpowiedni moment, by wcisnąć “reset”, uspokoić nieco finanse i rozpocząć nieuchronną przebudowę?