W kolejce po usługi Giannisa Antetokounmpo stanęło co najmniej kilku generalnych menadżerów poważnie zainteresowanych handlowaniem za jednego z najlepszych koszykarzy w lidze. Po kolejnej nieudanej kampanii Milwaukee Bucks, Giannis w końcu miał odpuścić i poprosić zespół o transfer. Tymczasem ostatnie doniesienia sugerują, że GM-owie gotowi rozmawiać z Bucks o wymianie, stracili nadzieję, że może do jakiejś dojść. 

‍

- Mówiąc szczerze — od agentów, przez działaczy klubowych, po inne osoby z ligi — nie ma obecnie dużej wiary w taki scenariusz - stwierdził dziennikarz Jake Fischer. - Jest dopiero 5 czerwca, wszystko może się wydarzyć, i cały czas słyszę, że jeśli zapadnie jakakolwiek formalna decyzja o otwarciu bądź zamknięciu drzwi na rozmowy transferowe w sprawie Giannisa tego lata, to stanie się to raczej bliżej końca czerwca, kiedy offseason naprawdę się zacznie. [...] Ale na teraz rozmawiając z ludźmi z ligi, można odnieść wrażenie i oczekiwanie, że wielu w to po prostu nie uwierzy, że ktoś, kto tak bardzo ceni sobie bycie twarzą Klubu, kimś absolutnie centralnym dla organizacji Bucks, miałby nagle chcieć grać gdzieś indziej - dodał. 

‍

Nic nie wskazuje na to, by Bucks byli poważnym kandydatem do mistrzostwa w przyszłym sezonie, bez względu na to, jak dobrze będzie grał Antetokounmpo. Antetokounmpo notował średnio 33 punktu, 15,4 zbiórki, 6,6 asysty, przechwyt i blok na mecz przeciwko Pacers. Trafiał 60,6% rzutów z gry, a mimo to Bucks przegrali serię z Pacers w pięciu meczach. Jeśli Giannis zostanie, musi przygotować się na bardzo frustrujący dla Bucks sezon.