Dorastał razem z siedmiorgiem rodzeństwa w chacie, w której nie było ani łóżek, ani porządnych ubrań dla dzieci. Rodzina każdego kolejnego dnia musiała znosić okrucieństwa drugiej wojny domowej w Sudanie. Chrześcijanie i muzułmanie od lat prowadzą konflikt, który pochłonął wiele milionów istnień. Gdy Duop Reath miał 9 lat, jego rodzinie udało się z tego piekła uciec. Znaleźli azyl w kenijskim mieście Kakuma. 

‍

W końcu jeden z członków rodziny zdołał sprowadzić ją do Australii, gdzie wszyscy otrzymali obywatelstwo. Warto zaznaczyć, że podobną drogę przeszedł Luol Deng, choć on wraz z rodziną trafił do Wielkiej Brytanii. Reath pokonał z bliskimi naprawdę długą drogę, by w końcu zyskać spokój i bezpieczeństwo. W Australii Reath zaczął odkrywać talent do koszykówki, ale najpierw musiał nadrobić braki w edukacji.

‍

Zobacz także: Podziemski chce wygrać tytuł

‍

Początkowo grał w piłkę nożną. W wieku 10 lat przerzucił się na koszykówkę, bardzo szybko odsłaniając swoje umiejętności. W końcu trafił do amerykańskiej uczelni LSU. W 2018 roku zgłosił się do draftu NBA, ale nie został wybrany. Nie porzucił swoich marzeń i cały czas naciskał na to, by dostać kolejne szanse w najlepszej lidze świata. W międzyczasie grał w Serbii, Chinach, Australii oraz Libii. 

‍

Minionego lata po raz czwarty grał w lidze letniej NBA i tym razem udało mu się zostać na dłużej. Będący w przebudowie Portland Trail Blazers zaproponowali 27-latkowi kontrakt. Ten w 27 meczach bieżących rozgrywek prezentował się z całkiem niezłej strony. Gra średnio 18 minut i notuje na swoje konto 9,3 punktu, 4 zbiórki i asystę trafiając 45,1 FG% oraz 36,2 3PT%. Warto obserwować, jak będzie rozwijała się jego kariera. 

‍