Kyrie Irving w końcu wrócił do gry. Koszykarz wykonał wszystkie wyznaczone zadania i został przywrócony do składu Nets, którzy pokonali minionej nocy 127:115 Memphis Grizzlies.
To zwycięstwo nie było łatwe mimo, że w szeregach Grizzlies nie wystąpił Ja Morant. Irving spędził na parkiecie 26 minut i zapisał w tym czasie 14 punktów, 5 zbiórek oraz przechwyt. Co ciekawe – po raz pierwszy od 15 marca 2021 roku nie zanotował żadnej asysty.
Koszykarz został zawieszony za to, że udostępnił na Twitterze film, w którym pojawia się między innymi wątek żydowskiego spisku mającego na celu ucisk czarnoskórej społeczności. Zaraz po tym wpłacił pół miliona dolarów na fundusz walki z nienawiścią, ale w rozmowie z mediami nie powiedział, że nie popiera tez z udostępnionego filmu.
- Czułem, że chronię samego siebie i próbowałem się bronić. Czułem się źle, że inni uważali mnie za antysemitę. Ale nikt nie zapytał mnie wprost czy tak faktycznie jest – powiedział.
Rozgrywający wystąpił w tym sezonie w 9 meczach. Spędzał w nich na parkiecie średnio 37,3 minuty i notował na swoim koncie 25,4 punktu, 4,1 zbiórki oraz 4,6 asysty. Trafiał też najsłabsze w karierze 28,8% z obwodu.