W sieci pojawiło się instagramowe wideo, na którym przez ułamek sekundy kolega Ja Moranta pokazuje, jak zawodnik Memphis Grizzlies wymachuje w aucie bronią. To druga taka sytuacja na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Pierwszy raz również miała miejsce podczas LIVE’a na Instagramie, gdy Morant chwalił się swoją bronią w klubie nocnym. Za tamto zachowanie zawodnik został zawieszony na osiem meczów, co było ze strony komisarza Adam Silvera bardzo łagodnym wymiarem kary. 

‍

Morant przeprosił i obiecał poprawę. Wszyscy dali mu drugą szansę, ponieważ okazał skruchę. Nie minęło jednak wiele czasu, a zawodnik Grizzlies po raz kolejny wplątał się w niemałe tarapaty. Kolejny incydent z pokazywaniem swojej broni może być dla Moranta bardzo kosztowny. Memphis Grizzlies zawiesili zawodnika z wszelkich aktywności związanych z Klubem, natomiast NBA poinformowała, że zbiera na temat całego zajścia informacje, które pomogą określić autentyczność tego, co widzieliśmy przez ułamek sekundy. 

‍

Zobacz także: Tatum zamordował ambicje Sixers

‍

Jeśli NBA potwierdzi swoje przypuszczenia, Ja Morant może zostać zawieszony na bardzo dużą część kolejnego sezonu regularnego lub na jego całość. Za tym drugim rozwiązaniem opowiada się m.in. Chandler Parsons, były zawodnik NBA i obecnie ekspert telewizyjny. Wydaje się jednak, że bardziej realne w tym wypadku jest zawieszenie na około 50 meczów, co oznaczałoby dla Moranta dużą stratę finansową, bowiem jego kontrakt zostałby obcięty o tych 50 nierozegranych spotkań. 

‍

Można się spodziewać, że komisarz Silver będzie przez swoje środowisko bardzo mocno naciskany. Nie chodzi bowiem tylko o Grizzlies, lecz o całą społeczność NBA, która musi w tym wypadku dostać bardzo jasny sygnał, że takie zachowanie nikomu nie ujdzie płazem i nikt nie powinien się czuć bezkarnie, jeśli reprezentuje markę NBA. Morant może być więc przykładem tego, co się stanie, jeśli wykażesz się głupotą w mediach społecznościowych. Wszystko zatem wskazuje na to, że taryfa ulgowa dla gracza Grizzlies się skończyła. 

‍