Robił co mógł, wielokrotnie ciągnąc Los Angeles Lakers na swoich barkach. Gdyby nie starania LeBrona Jamesa, sezon dla zespołu dobiegłby końca znacznie wcześniej. Ostatecznie rozgrywki Lakers kończą na pierwszej rundzie play-offów. Czy James zagra sezon numer 22? Oczywiście, że tak. Pytanie brzmi - czy zagra sezon numer 23? A może nawet 24? W serii z Nuggets 39-letni James spędzał na parkiecie średnio 41 minut i notował 27,8 punktu, 6,8 zbiórki oraz 8,8 asysty trafiając 56,6% z gry oraz 38,5% za trzy. Rich Paul - agent zawodnika zabrał głos na temat jego długowieczności. 

‍

Zobacz także: Wielki Jamal Murray

‍

- Wierzę, że zobaczymy go na ligowych parkietach w kolejnym sezonie - przyznał Paul. - Pytanie brzmi, jak długo będzie jeszcze w stanie to robić? Nie wiem, ale całkiem możliwe, że ma w sobie z dwa, trzy lata gry na takim poziomie - dodał. 

‍

‍

W umowie Jamesa jest 51,4 miliona dolarów opcji zawodnika na sezon 2024/25. Jeśli jej nie wykorzysta, trafi na rynek wolnych agentów i będzie mógł wybrać nowy zespół. Na ten moment nic nie wskazuje na to, by LBJ miał zmieniać otoczenie. Niemniej wiele zależeć może od Bronny’ego. Jego najstarszy syn zgłosił się bowiem do draftu NBA i istnieje podejrzenie, że James będzie chciał podpisać kontrakt z drużyną, która postawi na młodego. Z uwagi na “38-rule”, James może podpisać maksymalnie 3-letni kontrakt. Maksymalna oferta od Lakers to 162 miliony dolarów. Każdy inny zespół musi zatrzymać się na 157 milionach.