Złe wieści ze świata sportu. W odstępie kilku godzin dowiedzieliśmy się o bardzo poważnych problemach zdrowotnych, z jakimi mierzą się byli gracze NBA - Dikembe Mutombo oraz Nate Robinson.
Nate Robinson dał się poznać jako dynamiczny obwodowy, który świetnie radził sobie w grze nad obręczami. Jako pierwszy zawodnik w historii NBA wygrał trzy konkursy wsadów. Był bardzo pozytywną postacią i budził sympatię wielu osób. Teraz Robinson poinformował, że zawiodła go nerka i przechodzi terapię. Ta walka ma już trwać cztery lata, ale były gracz NBA dopiero teraz zdecydował się o tym publicznie powiedzieć, by stanowić przykład dla innych mierzących się z podobnymi problemami.
Robinson zdaje sobie sprawę, że wiele osób może mieć problem z tym, by opowiedzieć o swoich kłopotach innym. Nigdy nie był graczem, który często zabierał głos w ważnych sprawach, więc postanowił zmienić podejście. W NBA spędził jedenaście lat reprezentując osiem różnych drużyn. Ostatni raz grał w NBA w sezonie 2015/16 w barwach New Orleans Pelicans. Teraz toczy zupełnie inną walkę, o swoje życie, znacznie ważniejszą.
Zobacz także: Niezwykła historia Matta Ryana
Złe wieści od lekarza otrzymał także Dikembe Mutombo. U legenda kongijskiej koszykówki wykryto guza mózgu. Były zawodnik NBA rozpoczął już leczenie w Atlancie i na ten moment czuje się dobrze. Przed nim jednak bardzo trudny proces, który zapewne będzie go kosztował wiele sił. 56-letni Mutombo rozegrał w NBA osiemnaście sezonów w barwach Denver Nuggets, Atlanta Hawks, Philadelphia 76ers, New Jersey Nets, New York Knicks oraz Houston Rockets.
W ostatnich latach poświęcał swoją uwagę pomocy innym, ale był też zamieszany w skandal dotyczący przemytu złota. NBA mimo wszystko bardzo mocno zaangażowała się w pomoc swojej legendzie oraz jego rodzinie. To także wyraz wdzięczności. Mutombo wykorzystując swoją pozycję i pomoc ze strony NBA wybudował w Afryce wiele placówek edukacyjnych, a także szpital w Kinszasie, w którym leczy się bez względu na ubezpieczenie zdrowotne.
