W trakcie sezonu 2022/23 część ekip będzie toczyła wyścig po mistrzostwo NBA, a druga część po usługi Victora Wembanyamy. Liga widzi duży potencjał tkwiący w talencie młodego Francuza i rzekomo spróbuje go skapitalizować już teraz.
Victor Wembanyama to niezwykle utalentowany wysoki, który ma przed sobą wspaniałą karierę na parkietach NBA. Mówi się, że jest bezpośrednim powodem agresywnego tankowania niektórych drużyn. Oczywiście na tym etapie sezonu jeszcze tego nie dostrzegamy, ale możemy się spodziewać, że ekipy, które w drugiej połowie rozgrywek stracą szansę na rywalizację o play-offy, zaczną mocno pikować, by zmaksymalizować swoje szanse na pozyskanie Wembanyamy w kolejnym drafcie. Zakładając, że zawodnik się do niego zgłosi.
Zobacz także: Pierwsze trójki Sochana
Wszystko wskazuje na to, że Wembanyama za rok dołączy do NBA. Bieżący sezon spędzi na parkietach ligi francuskiej. Pojawiły się doniesienia sugerujące, że NBA jest w trakcie nabywania praw do transmisji jego meczów. Liga zdaje sobie sprawę z zainteresowania, jakie powstało wokół zawodnika i dostrzega w tym możliwość przytulenia konkretnej sumy za kolejnych subskrybentów skuszonych wizją regularnego podglądania gracza, którego pojawienie się w NBA jest porównywane z tym LeBrona Jamesa w 2003 roku.
NBA ma nabyć prawa do meczów Metropolitans 92 od francuskiej ligi i transmitować spotkania Wembanyamy za pośrednictwem League Passa. Spotkania mają być okraszone komentarzem ekspertów z USA. Francuz na początku nowego sezonu ligi francuskiej notuje średnio 19 punktów w drużynie prowadzonej przez Vincenta Colleta, czyli trenera, który pełni również funkcję head-coacha reprezentacji Francji. Mamy tylko nadzieję, że młody talent poradzi sobie z atencją, jaką będzie towarzyszyła jego sezonowi przed draftem.
