Warriors wygrali pomimo absencji kilku kluczowych postaci. Do wygranej poprowadził drużynę Pat Spencer. Pistons udało się przerwać 15-meczową serię zwycięstw Bucks w Detroit. Zach LaVine rzucił 42 punkty i Kings wygrali po raz szósty w sezonie.
Pat Spencer zdobył najlepsze w karierze 19 punktów w swoim pierwszym meczu w wyjściowej piątce NBA, a Golden State Warriors otrząsnęli się po fatalnej pierwszej kwarcie i pokonali Cleveland Cavaliers. Osłabieni Warriors wygrali trzy z ostatnich czterech spotkań, mimo braku Stephena Curry’ego, Draymonda Greena, Jimmy’ego Butlera i Ala Horforda. Donovan Mitchell był najlepszym strzelcem Cavaliers z 29 punktami, z czego 16 zdobył w czwartej kwarcie. Cleveland, grające bez Jarretta Allena i Lonzo Balla, przegrało pięć z ostatnich siedmiu meczów.
Golden State prowadziło już 14 punktami w trzeciej kwarcie i miało wynik 72:62 przed rozpoczęciem czwartej, zanim Cavaliers ruszyli w pogoń. Cavs zaliczyli serię 15:5 i na 11 sekund przed końcem zbliżyli się na 94:96. Gui Santos trafił pierwszy rzut wolny, ale spudłował drugi. Cleveland wzięło czas, jednak Mitchell chybił trójkę na remis przy 4,1 sekundy do końca. Spencer dołożył potem dwa rzuty wolne, przypieczętowując zwycięstwo swojego zespołu.
Cade Cunningham zdobył 23 punkty i miał 12 asyst, a Detroit Pistons pokonali Milwaukee 124:112, przerywając 15-meczową serię zwycięstw Bucks w Detroit. Jalen Duren dołożył 16 punktów i 16 zbiórek dla Pistons, którzy wygrali cztery z ostatnich pięciu spotkań. Kevin Porter Jr zdobył dla Milwaukee najwyższe w sezonie 32 punkty, a Kyle Kuzma dodał 15. Bucks przegrali 10 z ostatnich 12 meczów.
Detroit trafiało 57,1% rzutów z gry w pierwszej połowie, w tym 50% za trzy, ale prowadziło tylko 61:56 z powodu 13 strat, po których Milwaukee zdobył 20 punktów. Cunningham miał do przerwy 15 punktów i osiem asyst, a Porter odpowiadał 19 punktami przy skuteczności 7/8. Pistons rozpoczęli trzecią kwartę serią 13:3 i wyszli na prowadzenie 74:59, a Bucks nadal tracili 10 punktów przed rozpoczęciem czwartej. W ostatniej kwarcie Milwaukee ani razu nie zagroziło, przegrywając w pewnym momencie różnicą 25 punktów.
Zach LaVine trafił w tym sezonie rekordowe osiem trójek i zdobył 42 punkty, a Sacramento Kings odnieśli swoje pierwsze zwycięstwo różnicą co najmniej dziesięciu punktów. Kings przystępowali do meczu po czterech kolejnych porażkach i dwunastu przegranych w ostatnich czternastu spotkaniach. Ich pięć wcześniejszych wygranych łącznie dało tylko 18 punktów przewagi, z żadną większą niż pięć punktów. Jaime Jaquez Jr zdobył 27 punktów dla Miami, które przegrało trzeci mecz z rzędu – po raz pierwszy w tym sezonie.
Heat zagrali bez Tylera Herro (stłuczony duży palec prawej stopy), Daviona Mitchella (naciągnięty prawy przywodziciel) i Pelle Larssona (uraz biodra).Fontecchio trafił trójkę na początku drugiej kwarty, dając Heat prowadzenie 35:34, ale to było ich ostatnie prowadzenie tego wieczoru. LaVine miał już 29 punktów do przerwy, a Kings zakończyli drugą kwartę serią 23:7 i na przerwę schodzili z wynikiem 72:55. W czwartej kwarcie Miami zbliżyło się na 15 punktów, ale nie zdołało nawiązać realnej walki.
Anthony Davis zdobył 29 punktów, a Dallas Mavericks pokonali Houston Rockets 122:109. Davis trafił 14 z 19 rzutów z gry. Kevin Durant miał 27 punktów, z czego 20 w pierwszej połowie, ale nie zagrał w czwartej kwarcie, ponieważ Mavericks wygrali trzecią część 37:20 i na początku czwartej wyszli na 21-punktowe prowadzenie. Cooper Flagg zdobył 19 punktów.
P.J. Washington, który opuścił cztery poprzednie mecze po tym, jak skręcił prawą kostkę, lądując na piłce podczas rozgrzewki przed spotkaniem z Los Angeles Clippers, zaliczył dwa efektowne wsady z rzędu w trakcie serii 14:0 w trzeciej kwarcie i zakończył mecz z dorobkiem 14 punktów, siedmiu zbiórek i pięciu przechwytów. Jabari Smith Jr zdobył dla Rockets 22 punkty, a Aaron Holiday dołożył 19. Houston musiało radzić sobie bez Alperena Şengüna, który z powodu choroby nie zagrał w obu meczach back-to-back.