Jako pierwszy o trójstronnej wymianie poinformował Shams Charania z The Athletic. San Antonio Spurs, Dallas Mavericks i Boston Celtics porozumieli się w sprawie transferu, dzięki któremu Grant Williams trafi do ekipy z Dallas. W zamian do San Antonio przeniesie się Reggie Bullock wraz z wyborem draftu 2030 roku, a Celtics otrzymali w zamian kilka wyborów drugiej rundy draftu. Williams do Mavericks trafi na zasadzie sign-and-trade i rzekomo za kolejne cztery lata zawodnik otrzyma wynagrodzenie w wysokości 54 milionów dolarów. 

‍

Zobacz także: PG13 za drogi dla Knicks

‍

W umowie wychowanka Tennessee rzekomo nie ma ani opcji zawodnika, ani opcji zespołu, jest w pełni zagwarantowana. W międzyczasie Mavericks podpisali ofertę z Matissem Thybullem na 3 lata za 33 miliony dolarów. Jednak zawodnik jest zastrzeżonym wolnym agentem, więc Portland Trail Blazers mają dwa dni na wyrównanie tej propozycji. Jeśli tego nie zrobią, zawodnik przeniesie się do Dallas. Ewentualne włączenie do składu zarówno Williamsa, jak i Thybulle’a może oznaczać, że Mavs zwolnią któregoś z graczy, by zrobić miejsce w salary-cap. 

‍

Mówi się, że ekipa z Dallas zrezygnuje z JaVale’a McGee używając na jego kontrakcie prowizji stretch. Zarówno Williams, jak i Thybulle to gracze skupieni w dużej mierze na grze w obronie. Mogą być wsparciem dla duetu Kyrie Irving - Luka Doncić, czyli gwiazd zorientowanych przede wszystkim na egzekucji po atakowanej stronie. W międzyczasie Spurs przyjmując 10,5 miliona w umowie Bullocka, mają jeszcze 12,5 miliona miejsce w swoim salary-cap. Zatem ekipa z Teksasu może być zamieszania w jeszcze jeden lub dwa transfery.