Śledzimy na bieżąco informacje dotyczące Lonzo Balla, bo mamy nadzieję, że zawodnik Chicago Bulls w końcu usłyszy jakieś pozytywne wieści na temat swojego powrotu do zdrowia. Wydaje się, że jest światełko w tunelu.
W środę Lonzo Ball przeszedł artroskopię lewego kolana. To trzecia operacja kolana, jakiej zawodnik musiał się poddać od początku przygody z NBA. Na szczęście lekarze przekazali Chicago Bulls informację, że zakończyła się sukcesem i odnoszą wrażenie, że zajęli się problemem, który sprawiał zawodnikowi tak duży dyskomfort. Prześwietlenia niczego nie wykazywały, ale było jasne, że coś jest nie tak, dlatego potrzebny był zabieg. Lekarze mieli zlokalizować problem dopiero, gdy kolano otworzyli.
Zobacz także: Szczere wyznanie Shaqa
Co teraz czeka Balla? Co najmniej kilka miesięcy przerwy, ale jego powrót w sezonie 2022/23 nie jest wykluczony. Zarówno zawodnik, jak i zespół muszą uzbroić się w cierpliwość. Ball to ważna postać rotacji zespołu i Bulls nie mają zamiaru wywierać na zawodnika żadnego nacisku. Teraz najważniejsze jest wyłącznie to, by Ball odzyskał zdrowie i powrócił na parkiet w momencie, w którym nie będzie czuł żadnego dyskomfortu. Wszystko zatem zależy od tego, jak kolano zareaguje na rehabilitację.
Ball trafił do Chicago na sezon 2021/22 i od razu pokazał się z bardzo dobrej strony, będąc play-makerem w systemie trenera Billy’ego Donovana. Niestety rozegrał tylko 35 meczów. W styczniu przeszedł operację kolana, po której miał wrócić do gry na ostatni fragment rozgrywek zasadniczych. To się jednak nie udało. W rozegranych meczach notował na swoje konto średnio 13 punktów, 5,4 zbiórki i 5,1 asysty trafiając 42,3% z dystansu. Jego kontrakt jest ważny przez kolejne trzy sezony.