Kariera Bena Simmonsa w ostatnich latach to pasmo niepowodzeń. Australijski koszykarz chce to wszystko zmienić i już tego lata wystąpić w barwach swojego kraju podczas koszykarskich mistrzostw świata.
Australijczycy dawno nie widzieli swojego najlepszego koszykarza w barwach reprezentacji. Po raz ostatni reprezentował swój kraj na arenie międzynarodowej w 2013 roku podczas mistrzostw Oceanii. Wcześniej występował też w młodzieżowej reprezentacji podczas mistrzostw świata, kiedy wraz z kadrą wywalczył srebrny medal.
Ostatnie rozgrywki NBA były dla Simmonsa wręcz tragiczne. Rozegrał bowiem zaledwie 42 mecze i był cieniem zawodnika z Philadelphii. W barwach Nets notował średnio 6,9 punktu, 6,3 zbiórki, 6,1 asysty oraz 1,3 przechwytu. Najgorsze w tym wszystkim było to, że bardzo słabo wyglądał także po bronionej stronie parkietu - rywale nie mieli problemu z wymuszaniem jego fauli.
Obecnie Ben dochodzi do siebie po uszkodzeniu nerwu w plecach. Nets wyłączyli go z gry pod koniec marca, by nie ryzykować poważnym urazem. Reprezentacja Australii podczas mistrzostw świata zmierzy się w grupie z Niemcami, Finlandią oraz Japonią. Podczas ostatniej imprezy zespół z Oceanii otarł się o medal, zajmując czwartą lokatę.