Finlandia zagrała świetną pierwszą kwartę, która dała im szansę na sprawienie sporej niespodzianki i wyeliminowanie Hiszpanii. Ostatecznie jednak to reprezentacja mająca swoją stolicę w Madrycie triumfowała 100:90.
Pierwsza odsłona przebiegała zdecydowanie pod dyktando ekipy z północy, która rozdawała karty. Finowie wyglądali świetnie i nie pozwalali Hiszpanom na rozwinięcie skrzydeł. Zdobyte 30 punktów w te 10 minut zapewniło im 11-punktowe prowadzenie. W kolejnej odsłonię Hiszpanie powoli zaczęli odrabiać straty, dzięki czemu po pierwszej połowie przegrywali już tylko 43:52.
Po zmianie stron sytuacja na parkiecie zmieniła się bardzo mocno. TO Hiszpanie zaczęli rozdawać karty w Marcedes-Benz Arena, zdobywając w trzeciej odsłonię 30 „oczek”. To pozwoliło im wyjść na prowadzenie, ale przede wszystkim - dobrze otworzyło ich grę w ofensywie. W ostatniej odsłonię Finowie starali się jeszcze walczyć, ale było już za późno. Musieli uznać wyższość rywali, ulegając 90:100.
Po raz kolejny na EuroBaskecie rewelacyjne zawody rozegrał Lauri Markkanen, który zapisał double-double z 28 punktami i 11 zbiórkami. Po drugiej stronie świetnie wyglądał WIlly Hernangomez, który zapisał 25 punktów i 5 zbiórek.