Bradley “potrzebuję pierścienia” Beal

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
USA Today

W przyszłym sezonie doświadczony guard będzie występował w koszulce Los Angeles Clippers. To kolejny sezon, do którego zespół Steve’a Ballmera przystąpi jako jeden z faworytów. Czy tym razem uda się przełamać play-offową niemoc? 

Jednym z graczy, którzy mają w tym pomóc jest Bradley Beal. Opuścił szeregi Phoenix Suns po rozwiązaniu jego kontraktu za pomocą specjalnej prowizji i na mocno preferencyjnych warunkach dołączył do składu ekipy z LA, by pomóc Clippers powalczyć o pierwsze historyczne mistrzostwo. 

– Potrzebuję pierścienia – powiedział w ostatniej rozmowie. – Bardzo go potrzebuję. Czuję, że mam w sobie nową energię, nowe pragnienie zwycięstwa. Jestem podekscytowany tą szansą.

Beal ma na koncie trzy występy w Meczu Gwiazd, miejsce w trzeciej piątce All-NBA w sezonie 2020/21 oraz siedem sezonów, w których notował średnio ponad 22 punkty na mecz. Szczególnie imponujący był w rozgrywkach 2020/21, kiedy w barwach Washington Wizards zdobywał średnio 31,3 punktu, 4,7 zbiórki, 4,4 asysty i 1,2 przechwytu.

Miniony sezon był dla Beala i Suns do zapomnienia. Razem z Kevinem Durantem i Devinem Bookerem nie zdołał wprowadzić drużyny do play-offów, a kontuzje ograniczyły jego występy do 53 spotkań. W dodatku jego klauzula zakazu transferu była szeroko komentowana przed trade deadline, a Suns ostatecznie nie dokonali jego wymiany. W LA dołączył do takich graczy jak Kawhi Leonard, James Harden, Chris Paul, Brook Lopez, Nicolas Batum, John Collins i Ivica Zubac. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes