Zaraz po zakończeniu sezonu 2023/24, na linii Jimmy Butler - Miami Heat pojawiły się pewne zgrzyty. To z kolei spowodowało, że pojawiły się pytania dotyczące przyszłości zawodnika. Rzekomo zainteresowanie zgłosili Nets.
Czy Jimmy Butler jest gotów poprowadzić Miami Heat do mistrzostwa NBA? Był już naprawdę blisko, dwukrotnie rywalizując w finale NBA. Cały czas jednak czegoś na Florydzie brakuje. W sezonie 2024/25 zespół Erika Spoelstry ponownie ma się włączyć do walki z czołówką Wschodniej Konferencji. Pojawiają się jednak doniesienia, że wspólna droga Butlera i Heat może zmierzać ku rozdrożu. W umowie zawodnika jest opcja zawodnika na sezon 2025/26, więc teoretycznie Butler za rok może trafić na rynek wolnych agentów.
Zobacz także: Haliburton miał na IO ważną misję
Pytanie, co zrobią Heat? Czy będą chcieli przedłużyć umowę zawodnika i pozostawić go w rotacji? Jeśli tak, to na jakich warunkach? Na ten moment nie ma żadnych przesłanek. Tymczasem Brian Lewis z New York Post donosi o zainteresowaniu Butlera zupełnie nowym kierunkiem. Według jego informacji Jimmy może być zainteresowany przenosinami do Brooklyn Nets. Wcześniej Shams Charania informował, że Butler chce dokończyć obecny kontrakt i decyzję odnośnie swojej przyszłości podjąć latem 2025 roku.
Zatem przed zawodnikiem bardzo ważny sezon, który pomoże ustalić jego wartość, gdy trafi na rynek wolnych agentów. Od 7 lipca Butler może podpisać z Heat 2-letnie przedłużenie kontraktu za 107 milionów dolarów. Tymczasem Nets rozpoczęli swoją przebudowę, gdy przehandlowali do New York Knicks Mikala Bridgesa. Mają w swojej puli sporo wyborów w drafcie, którymi mogą skusić Heat do transferu za Jimmy’ego Butlera, jeśli otworzy się taka możliwość. Nets latem 2025 roku mogą mieć 70 milionów dolarów miejsca w swoim salary-cap.