Bucks będą musieli sobie radzić bez Giannisa?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Giannis Antetokounmpo nabawił się kontuzji pleców podczas pierwszego meczu serii z Miami Heat. Z obozu Bucks napływają dobre wieści, ale wciąż nie wiemy, kiedy Grek wróci do gry.

Trener Milwaukee Bucks Mike Budenholzer powiedział dziennikarzom w poniedziałek, że badanie rezonansem magnetycznym dwukrotnego MVP nie wykazało uszkodzeń. Po zderzeniu z Kevinem Love, Giannis z wysoka spadł na plecy, które mocno stłukł. Co prawda jeszcze na chwilę wrócił do gry, ale ostatecznie spotkanie zakończył na ławce.


Jak informuje Shams Charania, Antetokounmpo wciąż odczuwa duży ból, a jego występ w drugim meczu jest zależny od tego, czy będzie w stanie z nim sobie poradzić. Choć tak naprawdę - nie tylko od tego. Okazuje się bowiem, że lider ekipy z Milwaukee ma także problem z więzadłami w nadgarstku. 


- Jest nadal obolały, ale myślę, że poczynił jakiś postęp. Będziemy monitorować jego sytuację przez następne dwa dni. Dlatego dobrze się składa, że mamy akurat dwa dni przerwy pomiędzy meczami. Zobaczymy, jak będzie się czuł w środę - powiedział szkoleniowiec. 


Grecki skrzydłowy rozegrał w tym sezonie 63 mecze i notował w nich 31,1 punktu, 11,8 zbiórki oraz 5,7 asysty. Trafiał średnio 55,3% rzutów z gry. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes