Była gwiazda NBA spłukana? Prosi o pomoc sądu

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Czasami w życiu bywa tak, że seria złych decyzji prowadzi do poważnych problemów finansowych. Trevor Ariza najwyraźniej nie był świadomy tego, że jego hulaszczy tryb życia może się na nim zemścić, gdy zacznie brakować przychodów.

Jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy Los Angeles Lakers. Nie znalazł zatrudnienia w bieżących rozgrywkach i w tym momencie jest bezrobotny. Spędził jednak w lidze wiele lat, więc teoretycznie mógł zadbać o swoją finansową przyszłość. To najwyraźniej się Trevorowi Arizie nie udało, bo rok po zakończeniu swojej przygody z najlepszą ligą świata, potrzebuje pomocy finansowej, aby poradzić sobie z wszystkimi wydatkami. Według ostatnich informacji, Ariza poprosił sąd o wsparcie w spłacie alimentów. 

Jak poinformował Ryan Naumann z RadarOnline.com, Ariza pracuje nad tym, aby zredukować swoje miesięczne wydatki, ponieważ nie może już żyć na tym samym poziomie, na jakim żył przez kilkanaście ostatnich lat podczas gry w NBA. W lidze zarobił około 116 milionów dolarów i to pieniądze wyłącznie z kontraktów. Zapewne miał dodatkowy przychód z umów reklamowych. W tym momencie nie zarabia, ponieważ nie jest nigdzie zatrudniony. Otrzymuje 4 tys. dolarów z czynszów od lokatorów swoich apartamentów. 

Zobacz także: Kontuzja kluczowego gracza Bucks

Ponadto jest w trakcie bardzo paskudnego rozwodu z Bree Anderson, która domaga się wysokich alimentów na dwójkę dzieci. Twierdzi, że chce utrzymać ekstrawagancki tryb życia, które zapewnił jej Ariza. Warto zaznaczyć, że były koszykarz już teraz płaci 13 tys. dolarów alimentów za inne dzieci. W jego wydatki wchodzi 13 tys. dolarów hipoteki, 1400 dolarów za sprzątanie, 8900 dolarów przeznacza na dzieci, 1500 dolarów na zakupy, 3000 dolarów za jedzenie poza domem, 800 dolarów za pranie, 3500 dolarów na garderobę, 3200 dolarów na edukację dzieci, 14 tys. dolarów na różne samochody i 19 tys. dolarów na “resztę”. 

We wspomnianej reszcie jest 4 tys. dolarów na osobistego asystenta, 5700 dolarów na lekcje koszykówki dla dzieci, 400 dolarów na masaże, 500 dolarów za lekcje boksu, 900 dolarów na manicure i pedicure oraz 2500 dolarów na swoją aktualną dziewczynę. W swojej deklaracji do sądu napisał jasno i wyraźnie, że nie jest w stanie utrzymać obecnego standardu życia i pracuje nad cięciem kosztów. Życie zatem stało zrobiło się dla Arizy skomplikowane i wszystko wskazuje na to, że musi poszukać sobie pracy. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes