Była gwiazda NBA, a także popularny ekspert telewizyjny ogłosił, że kolejny sezon będzie jego ostatnim w obecnej roli. Charles Barkley chce się pożegnać z telewizją na własnych warunkach, o czym wiele razy mówił.
Przyszłość NBA w TNT stoi pod znakiem zapytania. Wszystko wskazuje na to, że kolejny sezon będzie ostatnim dla programu “Inside the NBA”, bowiem od rozgrywek 2025/26 w życie wchodzi nowa umowa telewizyjna i TNT najprawdopodobniej straci prawa do transmitowania meczów. Dla Charlesa Barkleya to jednoznaczny sygnał - jego czas w charakterze telewizyjnego eksperta dobiegł końca. Chuck oficjalnie potwierdził, że wraz z końcem kolejnego sezonu, odda się w pełni urokom emerytury.
Zobacz także: Co ze zdrowiem Porzingisa?
- Rozmawiałem z wszystkimi telewizjami, ale nie chcę być nigdzie poza TNT - zaczął Barkley. - Podjąłem już decyzję. Bez względu na to, co się wydarzy, to mój ostatni rok w telewizji. Chciałem podziękować całej rodzinie NBA, która była dla mnie wspaniała. Pod koniec przyszłego sezonu przekażę pałeczkę. Mam nadzieję, że NBA pozostanie w TNT. Chciałem to powiedzieć przede wszystkim Wam, chłopaki. Nie chcę żadnych wywiadów, proszę do mnie nie dzwonić - skończył.
Barkley dołączył do TNT w 2000 roku. Minęło zatem sporo czasu. Program prowadzony przez Erniego Johnsona stał się jednym z najlepszych w historii telewizji sportowej. Wraz z Shaquillem O’Nealem oraz Kennym Smithem panowie stworzyli niepowtarzalny zespół, który dostarczył fanom basketu sporo zabawy, ale równie dużo merytoryki. Chuck ma 61 lat i najwyraźniej jest już zmęczony życiem eksperta telewizyjnego - ciągłymi podróżami i koniecznością dostosowania kalendarza.