Cleveland Cavaliers nie przestają zaskakiwać!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Cleveland Cavaliers są zespołem, który w tym sezonie nie walczy o najwyższe cele, ale nie ma zamiaru też przegrywać. Młoda ekipa z weteranem sprawiła dziś sporą niespodziankę pokonując Cleveland Cavaliers 119:116 po dogrywce. 

Dla Cavaliers było to 40. zwycięstwo w sezonie. Obecnie są szóstą najlepszą ekipą na Wschodzie i gdyby Play-Offy zaczynały się dziś, to rywalizowaliby w nich z Philadelphią 76ers. Tutaj może się jeszcze sporo wydarzyć, bowiem pozycje 2-6 w tabeli różnią tylko cztery zwycięstwa. 


- Jeśli będziemy tak grać każdej nocy, to naprawdę możemy jeszcze sporo namieszać. Nie oczekujemy od chłopców, żeby w tym sezonie walczyli o najwyższe cele, rozmawialiśmy o tym przed sezonem. Ale oni są głodni zwycięstw, co wszystkich w Cleveland niezwykle cieszy - powiedział J.B. Bickerstaff, szkoleniowiec Cavaliers.


W barwach Cavaliers rewelacyjnie spisał się Lauri Markkanen, który trafił aż sześć trójek. Spotkanie zakończył z 31 punktami i 10 zbiórkami. Niewiele gorszy był Evan Mobley, który mierzył się pod koszem z Nikolą Jokiciem. Młody koszykarz zapisał na swoim koncie 27 punktów oraz 11 zbiórek. Za grę Cavs jak zwykle odpowiedzialny był Darius Garland, który oprócz 25 „oczek”, rozdał również 14 asyst.


Jak na Nuggets przystało, najlepszym zawodnikiem drużyny był Nikola Jokic, który zapisał na swoim koncie rewelacyjne 32 punktu, 10 zbiórek oraz 8 asyst. Ponadto trafił świetne 15 z 24 rzutów z gry, choć 0/4 z obwodu nieco boli. Solidne zawody rozegrał Aaron Gordon, który dorzucił od siebie 20 punktów, 8 zbiórek oraz 5 asyst. W jego przypadku należy jednak wspomnieć o aż 7 stratach. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes