Co za show! Wybitny występ Jaysona Tatuma!

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Fenomenalnie rozpoczęła się niedziela z NBA. Jayson Tatum dał prawdziwe show. Skrzydłowy Boston Celtics rozegrał swoje piąte spotkanie z co najmniej 50 punktami w ciągu ostatnich 11 miesięcy!

Skrzydłowy w ostatnich meczach zdecydowanie zawodził. W czterech kolejnych meczach trafił zaledwie jedną trójkę na 24 oddane rzuty. W porę jednak wyregulował swój celownik. Minionej nocy trafił rewelacyjne 9/14 prób zza łuku, ostatecznie kończąc spotkanie z 51 punktami, 10 zbiórkami i 7 asystami. Warto odnotować, że Tatum potrzebował na to niecałe 33 minuty i w tym czasie zanotował zaledwie jedną stratę.


- Ostatnio było naprawdę ciężko. Ale nie możesz cofnąć się w czasie. Dlatego wróciłem na siłownię, obejrzałem ostatnie mecze i wyciągnąłem wnioski. Trzeba się uczyć na błędach i robić wszystko, by ich ponownie nie popełniać - przyznał Tatum.


Poza Jaysonem Tatuem, reszta Celtów zagrała przeciętne zawody. Problemy ze skutecznością mieli Jaylen Brown (5/18 z gry) czy Al Horford (3/10 z gry). Słaba skuteczność nie przeszkodziła z kolei temu pierwszemu w odnotowaniu double-double w postaci 18 punktów oraz 10 zbiórek. 


Po stronie Wizards zdecydowanie zawiodła skuteczność, która ostatecznie wyniosła 35,5%. Żaden z zawodników nie przekroczył granicy 20 „oczek”, a najbliżej był Bradley Beal, który oprócz 19 punktów uzbierał 7 asyst i 5 zbiórek. Zawiódł Spencer Dinwiddie, który spudłował 11 z 12 oddanych rzutów, a Kyle Kuzma i Kentavious Caldwell-Pope trafili zaledwie siedem z 22 prób.

Sytuacja Celtics wciąż nie jest jednak najciekawsza. Zespół z 24 zwycięstwami i 24 przegranymi zajmuje 9. lokatę na Wschodzie. O jeden mecz mniej mają z kolei Wizards, którzy są pozycję niżej. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes