Czy brak mistrzostwa jest ujmą?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Carmelo Anthony oficjalnie zakończył swoją przygodę z profesjonalną koszykówką. Zawodnikowi nie udało się zdobyć mistrzostwa NBA pomimo wielu prób. Czy to jeszcze spędza mu sen z powiek? 

W trakcie 19 lat rozegrał 1260 meczów. Notował średnio 22,5 punktu, 6,2 zbiórki i 2,7 asysty trafiając 44,7 FG% oraz 35,5 3PT%. Rozpoczął swoją karierę w Denver, następnie szukał mistrzostwa w Nowym Jorku. Gdy nie udało się z Knicks, występował jeszcze w koszulkach Thunder, Rockets, Blazers i Lakers, lecz za każdym razem ktoś lub coś stawało na przeszkodzie. Miał inklinacje ofensywne, był świetnym strzelcem i skończył karierę z dorobkiem 28289 punktów, co daje mu 9. miejsce w historii NBA. Niestety nie ma w swoim dorobku tytułu. 

- Poradziłem sobie z tym - zaczął. - Nie przejmuję się już kwestią braku mistrzostwa w swojej karierze. Nie przejmuję się narracją, że jesteś przegranym, jeśli nie zdobędziesz tytułu. Ja osobiście wygrałem w czerwcu 2003 roku, gdy uścisnąłem dłoń Davida Sterna. Wtedy wygrałem w swoim życiu - dodał. 

Melo mówi oczywiście o dniu, w którym trafił do NBA z 3. numerem w drafcie. Dał się zapamiętać jako bardzo pozytywna postać, która zostawiła za sobą konkretną koszykarską spuściznę. Może nie odniósł takiego sukcesu w NBA, jakiego by sobie życzył, ale za to odrobił to w reprezentacji Stanów Zjednoczonych, z którą zdobył trzy złote medale Igrzysk Olimpijskich. Ponadto zdobył mistrzostwo w trakcie swojego jedynego sezonu w NCAA z Syracuse, co również jest jednym z najważniejszych osiągnięć kariery Anthony’ego. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes