Czy Draymond Green ma wszystkich w domu?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
YouTube

Mike Brown na konferencji prasowej po drugim meczu finałów stwierdził, że jest ciekaw, jak liga zinterpretuje zachowanie Draymonda Greena. Szczerze mówiąc również jesteśmy ciekawi, bo sprawa jest bulwersująca. 

Sytuacja miała miejsce na 7 minut przed końcem czwartej kwarty, gdy Golden State Warriors przegrywali z Sacramento Kings różnicą 4 punktów. Po akcji Malika Monka powstało pod koszem zamieszanie w efekcie którego Draymond Green z dużą siłą nadepnął na klatkę piersiową Domantasa Sabonisa. Sytuacja podniosła wrzawę w całej arenie, bowiem kibice widzieli, że Green z premedytacją nadepnął na rywala. Sędziowie obejrzeli dokładnie powtórkę i wyrzucili Greena z parkietu. Czy to koniec konsekwencji tego niezrozumiałego zachowania? 

Trener Mike Brown w trakcie konferencji prasowej zwrócił uwagę ligi, która może obejrzeć nagranie jeszcze raz i obsłużyć zawodnika Golden State Warriors dodatkową karą. Green bronił się argumentem, że ktoś złapał jego nogę i musiał gdzieś ją postawić, a nie mógł jej rozciągnąć bardziej. Poza tym narzekał na decyzję sędziów, którzy mieli pozwolić na to, że rywal łapią go za kostkę. Wideo zdaje się jednak nie zostawiać wątpliwości, że w zachowaniu Greena była premedytacja i cała sprawa wygląda dla skrzydłowego bardzo źle. 

Zobacz także: JJJ DPOY!

Ostatecznie Kings wykorzystali przewagę własnego parkietu i prowadzą w serii z Golden State Warriors 2-0. Kolejne dwa mecze odbędą się w Bay Area i nie ma jeszcze pewności, czy Green na pewno w nich wystąpi. To nie pierwsza taka sytuacja w karierze skrzydłowego Warriors. Już wcześniej był przez ligę karany za celowe uderzenie rywala. Sabonis jest w trakcie szczegółowych badań pod kątem urazu żeber oraz płuc. Decyzja o jego dostępności w kolejnych spotkaniach zapadanie bliżej meczu numer trzy. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes