Davis wie, że “zagrał jak g****”

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

W ostatnim czasie spada na Anthony’ego Davisa sporo krytyki. Zawodnik nie prezentuje bowiem dyspozycji, która mogłaby dla Los Angeles Lakers decydować o zwycięstwach. W LA wiedzą, że jego dyspozycja to kluczowa kwestia. 

W poprzednim sezonie Los Angeles Lakers byli w stanie odwrócić swoją sytuację po dobrym zimowym okienku transferowym. Co Rob Pelinka wymyśli w tym sezonie? Los Angeles Lakers mieli przenieść dyspozycję z poprzedniego sezonu na rozgrywki 2023/24. Początek sezonu mają jednak kłopotliwy i w dużej mierze wynika to z faktu, że Anthony Davis na pewno nie daje ekipie tyle, na ile go stać. W ostatnim meczu Los Angeles Lakers przegrali z Sacramento Kings, a wychowanek Kentucky zanotował na swoje konto zaledwie 9 punktów. 

Zobacz także: Kerr przestał bronić Greena

- Zagrałem koszmarnie i nie chcę na nic zrzucać za to winy - mówił zawodnik Lakers zaraz po meczu. - Pudłowałem kolejne rzuty, zagrałem jak g****, po prostu - dodał. 

Rzekomo Davis zmaga się z problematycznym biodrem, które miał skontuzjować na początku listopada w meczu z Miami Heat. Nie wiemy, w jakim stopniu kwestia zdrowia wpływa na dyspozycję zawodnika, ale ostatni mecz powinien dać sztabowi szkoleniowemu do myślenia. Może Davis potrzebuje przerwy, żeby się wyleczyć? Kibice Lakers zaczynają mieć coraz więcej wątpliwości wobec tego, czy Davis faktycznie może być liderem tego składu. W 11 meczach sezonu notował 22,1 punktu, 11,6 zbiórki i 3,5 asysty trafiając 52,4% z gry i 33,3% za trzy. 

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes