Do marca bez Kevina Duranta

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Mniej więcej tyle powinna potrwać przerwa lidera Brooklyn Nets, który doznał skręcenia stawu kolanowego w starciu z New Orleans Pelicans. To w gruncie rzeczy szczęście w nieszczęściu. 


Uraz Kevina Duranta oznacza także, że ten nie zagra w Meczu Gwiazd, choć bez cienia wątpliwości znajdzie się w puli wybranych graczy. Sztab medyczny Brooklyn Nets potwierdził wcześniej snute przypuszczenia. U KD zdiagnozowano skręcenie stawu kolanowego, co oznacza około czterech, sześciu tygodni przerwy. W międzyczasie lekarze będą z bliska obserwować, jak kolano KD reaguje na leczenie. Niewykluczone, że przerwa zawodnika się wydłuży. 


Zobacz także: Embiid wierzy w Sixers


Cała sytuacja miała miejsce w drugiej kwarcie spotkania Nets z New Orleans Pelicans. Wyprowadzony z równowagi przez rywala Bruce Brown wpadł prosto w nogi Duranta. Na twarzy lidera Nets od razu pojawił się grymas bólu. Próbował uraz rozchodzić, ale w końcu postanowił zejść z parkietu i do gry już nie wrócił. Bardzo pechowa sytuacja i spory ból głowy dla Nets. Walczą na szczycie wschodu, ale doszedł im poważny problem.


Kluczowe jednak powinno być dla zespołu to, by odzyskać Duranta w pełni sił przed play-offami. W międzyczasie część obowiązków związanych ze zdobywaniem punktów będą musieli wziąć na siebie James Harden i Kyrie Irving, choć ten drugi - jak wiadomo - tylko w arenach, gdzie pozwalają grać zawodnikom niezaszczepionym. KD w 36 meczach sezonu notował na swoje konto średnio 29,3 punktu, 7,4 zbiórki i 5,8 asysty trafiając 52 FG% i 37,2 3PT%. 



Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes