Tim MacMahon z ESPN miał kilka gorzkich słów do powiedzenia na temat Michaela Jordana w kontekście ostatniej sytuacji z Jerrym Krause, który został wybuczany przy okazji ceremonii “Ring of Honor” Chicago Bulls.
Wdowa po Jerrym Krausie - Thlema Krausę, musiała zmierzyć się z ogromną przykrością, jaką wyrządzili jej kibice Chicago Bulls, którzy w jej obecności wygwizdali jej zmarłego męża, gdy na telebimie w arenie Chicago Bulls pojawił się jego wizerunek. Dlaczego tak zareagowali? Eksperci zwracają uwagę, że miał na to wpływ dokument “Ostatni taniec”, w którym Krause został sportretowany jako człowiek odpowiedzialny za rozpad ery wielkich Chicago Bulls. Taką narrację miał narzucić właśnie Michael Jordan.
- Michael Jordan jest tyranem, jest po prostu tyranem - mówił Tim MacMahon z ESPN. - Jest jednym z najlepszych koszykarzy w historii, ale jest też tyranem, a kibice podążają jego śladem - dodał.
Zobacz także: PG13 wróci do Indy?
Jest w tym bez wątpienia dużo prawdy. Skoro Jordan tak powiedział, to tak musiało być… Tak sprawę postrzega dużą część kibiców. “Ostatni taniec” narobił Jordanowi sporo wrogów i wiele osób nie było zadowolonych z tego, jak została poprowadzona narracja. Rodzina Krause należy właśnie do tej grupy. Jerry Krause bez cienia wątpliwości zasłużył na uznanie w oczach kibiców Chicago Bulls, bo to on był architektem wielkiego zespołu, który sięgnął po sześć tytułów. Jordan sprawie reputacji Krausego na pewno nie pomógł.