Fani Minnesoty Timberwolves byli zdecydowanie zawiedzeni w związku z brakiem powołania Anthonego Edwardsa do Meczu Gwiazd. Sam koszykarz nie jest tym jednak zbytnio przejęty.
- Cieszę się szczęściem chłopaków, którzy dostali się do Meczu Gwiazd. Nawet nie oglądałem transmisji z nominacji, bo wiedziałem, że się nie dostanę - powiedział rzucający.
Edwards nie jest jedynym koszykarzem, którego zdecydowanie brakuje w Meczu Gwiazd. Innymi głośnymi nieobecnymi są De’Aaron Fox z Sacramento Kings, Devin Booker z Phoenix Suns, Anthony Davis z Los Angeles Lakers czy Aaron Gordon z Denver Nuggets. A to tylko przykłady koszykarzy z konferencji zachodniej.
- Czuję się tak, jakbym po prostu nie był wybierany do takich rzeczy. Ale nie zwracam na to uwagi. Zrobię wszystko, by dostać się za rok - powiedział lider Timberwolves.
Anthony Edwards notuje w tym sezonie średnio 24,8 punktu, 6,1 zbiórki oraz 4,6 asysty. Ponadto trafia na bardzo dobrej, 46,1% skuteczności z gry oraz 36,7% za trzy. Rzucający rozgrywa swój trzeci sezon na parkietach NBA i jego statystyki z roku na rok są coraz lepsze.