Joel Embiid już drugi sezon z rzędu był głównym kandydatem do nagrody MVP. Także i w tym roku nagroda powędruje do rąk Nikoli Jokicia, co mocno zirytowało lidera Philadelphii 76ers, który jest przekonany, że już udowodnił swoją wartość.
- W poprzednim sezonie starałem się wywalczyć tę nagrodę, a w tym roku też sporo o tym mówiłem. Tak naprawdę przez kolejne lata kariery, po prostu nie wiem co jeszcze muszę zrobić, by wygrać statuetkę MVP - mówił po piątym meczu serii z Heat Embiid.
Joel Embiid w tym roku stał się pierwszym centrem od 2000 roku, który był najlepszym strzelcem ligi. Podkoszowy notował rewelacyjne 30,6 punktu, 11,7 zbiórki oraz 4,2 asysty. Jego 76ers wywalczyli lepszy bilans w sezonie zasadniczym oraz awansowali do kolejnej rundy rywalizacji w Play-Off - choć tego nie bierze się pod uwagę przy wyborze MVP sezonu zasadniczego.
- Najwyższa pora skupić się na tym, by wygrać ligę, a nie udowadniać, że jestem najlepszym zawodnikiem na świecie - skwitował podkoszowy.
Phildelphia 76ers po pięciu meczach drugiej rundy fazy Play-Off przegrywa z Miami Heat 2-3.