Embiid rozstrzygnął tym meczem kwestię MVP?

skroluj w dół
Źródło zdjęcia:
AP Photo

Philadelphia 76ers pokonała poprzedniej nocy Indianę Pacers, a Joel Embiid rozegrał fantastyczne spotkanie. Lider zespołu z Philly jest już bardzo bliski zgarnięcia korony strzelców. 

W gruncie rzeczy rywalizacja o miano najlepiej punktującego gracza sezonu regularnego toczy się pomiędzy Joelem Embiidem i Giannisem Antetokounmpo, ponieważ LeBron James i Kevin Durant nie rozegrali wystarczającej liczby meczów, by brać ich pod uwagę. Jednak Antetokounmpo musiałby rozegrać kosmiczny ostatni mecz rozgrywek zasadniczych, by odebrać Embiidowi miano najlepszego. Powstaje pytanie - czy tytuł strzelecki przesądzi także o nagrodzie MVP? 

Tutaj zawodnik Philadelphii 76ers ma także innego rywala - Nikolę Jokicia. Wyścig po wyróżnienie dla najbardziej wartościowego gracza sezonu regularnego jest w tym sezonie wyjątkowo ciekawy. Trwa rywalizacja na argumenty. Nie da się ukryć, że obaj gracze na MVP zasłużyli, podobnie jak Antetokounmpo. Embiid chce nas o tym przekonać potężnymi liczbami, tak jak poprzedniej nocy w meczu z Indianą Pacers. Kameruńczyk bezlitośnie zdominował obronę rywala na drodze do kolejnej wygranej. 

Zobacz także: Celtics nie chcą trafić na Raptors

W pierwszej połowie Sixers wyszli już na 21-punktowe prowadzenie, które jednak w trzeciej kwarcie udało się gościom z Indiany zniwelować do 5 oczek. Wtedy Embiid i Harden zakasali rękawy i upewnili się, by rywal nie zepsuł tej udanej nocy. W efekcie Pacers przegrali swój dziewiątym mecz z rzędu, lecz na tym etapie rywalizacji zespół Ricka Carlisle’a już dawno nie myśli o wynikach. Kluczową sprawą jest dla Pacers zbliżający się draft. 

Embiid zanotował na swoje konto 41 punktów (14/17 FG), 20 zbiórek i 4 asysty. Po raz trzeci w karierze rozegrał mecz 40 – 20 i po raz trzeci przeciwko Pacers. Najwyraźniej zespół z Indianapolis działa na niego stymulująco. Kolejne 22 oczka i 14 asyst zapewnił od siebie James Harden. Po stronie gości z Indianapolis 20 oczek i 7 zbiórek Oshae Brissetta i 19 oczek, 9 asyst Tyrese’a Haliburtona. 76ers nadal mają szansę na 3. miejsce w tabeli, ale w ostatnią noc sezonu muszą pokonać Pistons i liczyć na wygraną Grizzlies z Celtics. 

76ERS - PACERS 133:120

Obserwuj nas w mediach społecznościowych

NBA
Otwórz stronę MVP na swoim
urządzeniu mobilnym i zapisz ją na pulpicie. Będziesz mieć dostęp do najnowszych artykułów w zasięgu ręki!
lifestyle
kadra
nba
biznes