Niemała afera na ligowych korytarzach. Przed meczem Phoenix Suns z Detroit Pistons, Isaiah Stewart uderzył Drew Eubanksa i w efekcie tego wydarzenia zawodnika ekipy z Mo-Town został aresztowany.
Policja w Phoenix poinformowała, że aresztowała Isaiah Stewarta za uderzenie Drew Eubanksa na parę godzin przed meczem pomiędzy Pistons i Suns. Stewart złożył zeznania i został wypuszczony. I tak miał w meczu nie zagrać z powodu kontuzjowanej kostki. Eubanks wyszedł na 18 minut. Po meczu Suns opublikowali oświadczenie, w którym poinformowali, że Eubanks w żaden sposób Stewarta nie prowokował.
Zobacz także: Kara dla gracza Clippers
Panowie wdali się w przepychankę słowną zaraz po tym, gdy Eubanks przyjechał na halę. Spotkali się oko w oko i Stewart nie wytrzymał i uderzył zawodnika Suns. W raporcie policji pojawiła się adnotacja, że Eubanks w jakimś stopniu ucierpiał, choć był gotowy do gry. Zespół z Arizony wyraził swoje pełne wsparcie dla Eubanksa i bez wchodzenia w szczegóły sprawy, ocenił sytuację jako prowokację ze strony Stewarta.
Z takimi ocenami wstrzymywał się Monty Williams - szkoleniowiec Pistons, który stwierdził, że jest za wcześnie, by wydawać jakiekolwiek werdykty w tej sprawie i kluczowe jest wysłuchanie opinii obu stron. Williams wyraził niezadowolenie treścią, jaka pojawiła się w oświadczeniu Suns. Kevin Durant stwierdził po meczu, że takie sytuacje nie powinny mieć miejsca, ale czasami w tym środowisku puszczają nerwy. Niewykluczone, że we wszystko wmiesza się liga i spróbuje na własną rękę wymierzyć sprawiedliwość.